Skazany na siebie
Będąc sobą pokazuje maski.
Czy wobec tego jest sobą?
Kiedy i gdzie przebiega granica?
Przybiera formy pod wpływem ludzi,
lecz także pod naciskiem samego siebie.
Sam nie wie gdzie jest jego prawda,
a gdzie zaczyna się akt?
Będąc sobą zachowuje się powszechnie.
Czy jednak to są jego zachowania?
Kiedy działa jak nie on? Gdzie jak on
sam?
Naśladuje grupę wyrostków nieświadomie,
lecz doskonale wie, że jest naśladowcą.
Sam nie wie jak zachowałby się śledząc,
a gdzie ma początek byt śledzącego?
Na zawsze, na wieki, w próżni...
Skazany na siebie samego...
Komentarze (1)
Świetny wiersz, wspaniały temat - zawsze aktualny.
Dlaczego udajemy kogoś innego? Żeby przypodobać się
innym? Może nie chcemy żeby ktoś nas poznał, żeby nie
wykorzystywał potem naszej dobroci? Może po prostu nie
chcemy odkryć przed innymi naszego prawdziwego Ja,
żeby nie zostać zranionym? Nie wiem, ale takim
udawaniem ranimy nie tylko siebie, ale też innych
ludzi...