skład porcelany
stygnie w lustrze żrenicy
prywatny horyzont poczucia
prawdy dzban stłuczony niechcący
w składzie porcelany w pół-serca
łokciem żartu i kijem o dwóch końcach
stygnie w lustrze żrenicy
prywatny horyzont poczucia
prawdy dzban stłuczony niechcący
w składzie porcelany w pół-serca
łokciem żartu i kijem o dwóch końcach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.