Skończony temat
Wiem, kiedy mogę,
i ile razy,
pomylić drogę,
bez życia skazy.
Chociaż zaboli,
takie wahanie,
upust dam woli,
nic się nie stanie.
Bo później wrócę,
skruchą wiedziony,
i nie zasmucę,
przyjazne strony.
Wiem, kiedy muszę,
życie mną kręci,
bez zbędnych wzruszeń,
potrafię smęcić.
Chociaż zaboli,
występek niecny,
bo bieg wyzwoli,
włącza się wsteczny.
Ale wnet wróci,
żałosna postać,
nie umiem smucić,
tak ma nie zostać.
Na koniec cisza,
burzy też nie ma.
Nikt jej nie słyszał,
skończony temat.
Komentarze (4)
Co Ci powiedzieć? Troszkę się bujasz pomiędzy niebem i
piekłem. Wszystko zależy od tego jaki wiar wieje. Raz
do przodu, raz na wstecznym. Wiem że szukasz. Wiem że
myślisz. Wiem że chcesz dobrze. Powodzenia. :))))
I to jest właśnie fajne zamknąć wszystkie
problematyczne tematy. Ale na tym nie koniec,
nastąpią inne. Cóż takie jet życie.
Witaj Tadziu:)
Tak człowiek ma już
czasem niestety
bo choć ma wady
lecz też zalety:)
Pozdrawiam:)
Koniec tematu idziemy do domu :))
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli Grandzik :)))