Ślepo. Głucho. Niemo
Jesienne iskry i płomienie
mocno się wkoło rumienią
Na wietrze chrapią drzewa
Na ziemi kwiaty czernieją
Jesienna, zwyczajna cisza
I zwyczajna pętla nicości
Włóczą się też zbyteczne
łzy po chodnikach i bólu,
i radości
Ślepe. Głuche. Nieme.
Po bagnach pełzające
Nieprzytomne. Zjawy
W czeluściach serca
ginące
Jesienne rozkosze szarością.
Gałęzie w strachy przybrane
pieszczą zsiniałą twarz
muskają wargi różane
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.