Słów kilka o melancholii.
z pocałunkiem
Ta odrobina melancholii,
która budzi ciepło naszych serc,
która uczy je czekać na te
ledwie wyczuwalne dreszcze niepewności,
przesyconej tajemnicą,
jest jak śpiew pierwszego ptaka o
świcie.
Porusza krople rosy w źdźbłach traw,
budzi w nich światło, może nawet życie.
Ta odrobina melancholii,
jeśli jest częścią Twoich przeżyć,
- to wybierz dla mnie te
najpiękniejsze,
te których jeszcze nie znałam,
te o których tylko marzyłam nieśmiało.
A że jestem trochę jak
mgła i wiatr w szuwarach
- dziś tu, jutro tam,
obejmij mnie mocno,
gdy się zatrzymam,
na tę jedną chwilę melancholii przy
Tobie.
Mów do mnie niech zachwycą mnie Twoje
słowa i Twoje czułe dłonie.
Mów do mnie każda cząstką Twej
melancholijnej duszy,
Niech się w nią wtopię,
niech nią przesiąknę,
nim rozproszę się gdzieś po polach,
nim odlecę z wiatrem
na niedostępną grań własnej melancholii
Barbara Kruszyńska
Bajer
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.