Słowa
Kiedyś to wierzyłem w wymawiane słowa,
Bo chciałem być pewien mówionym
wartościom.
Lecz jakość za sensem potrafi się
schować,
Reszta już zostaje zwykłą przypadłością.
Kłamią na potęgę biegli w słów
szargania,
Nie potrafią nawet ukryć rozdrażnienia.
Tak tym przemądrzalcom brakuje starania,
Ani też tym bardziej słów swych
docenienia.
Teraz już nie umiem przejść nad tym
porządkiem,
Co tak obezwładnia umysłu koleje.
Treść musi być zawsze podpierana
wątkiem,
Inny sposób przecież już nie zaistnieje.
Kiedyś to wierzyłem sam tworząc nowości,
Ale podpierane leksykonem słowa.
Sprawiało mi wiele tajemnej radości,
Dzisiaj tej radości została połowa.
Komentarze (1)
ciekawe