Słowo...
Tak jak słońce wstaje, gdy raz pierwszy
błyśnie...
I w nieba błękicie
I w obłokach białych
I w szarości deszczu
I w burzy błyskawic
Rośnie i ogrzewa, chociaż pali czasem...
Dla spragnionych napojem
Dla znużonych oddechem
Dla nadziei radością
Ukojeniem dla bólu
Zawsze jest dniem życia, zawsze życiem
całym...
Choć słów nie ma by poczuć,
Lecz są słowa by nazwać.
Jedno słowo... słońce.
Jedno słowo... miłość...
...spełnieniu...
autor
ksienciunio
Dodano: 2005-04-17 12:13:19
Ten wiersz przeczytano 325 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.