Smak goryczy
Mały eksperyment
Ja otulony szalem złudzeń
Przekładam korale różańca
Czekam wciąż czy nadejdzie ów dzień
Gdy szczęście zaprosi do tańca
Magia, dolina iluzji
Ciemna przepaska na oczach
Wypatruję sensu w próżni
Nadziei w nieludzkich mocach
Wznoszę wzrok w kierunku Boga
Szukając tej pustki przyczyn
Zamiast tego dał mi poznać
Prawdę o smaku goryczy
Polej kolejkę za marzenia
Które nie miały racji bytu
Nie dały sił, ani schronienia
Przed tą burzą meteorytów
Komentarze (4)
może i ten wiersz jest gorzki, ale bardzo dobrze
napisaney, warto przeczytać :-)
Wiersz posiada swój własny, specyficzny klimat, który
do mnie przemawia. Sądzę, że każdy z nas choć raz
doświadczył podobnych emocji, więc tym łatwiej jest mu
trafić do wyobraźni czytelnika. Podoba mi się.
Pozdrawiam.
Mamy /prawie/ wiosnę, może spróbuj rozchylić "szal
złudzeń", może zaproszenie do tańca szczęście już
drukuje. Ciepło pozdrawiam.
[...]"otulony szalem złudzeń"... To "Ja" nie bardzo
jest tu chyba potrzebne. Ja nie napisałby tego "Ja".
Pozdrawiam!+