Śmierć Julii
Romeo krwawi...
Lecz ty nie możesz ujrzeć ani jednej
kropli
Jego krwi, Julio...
Twe oczy spowite gorzkim smakiem
trucizny...
Z twej miłości,
Z jego miłości
Pozostało jedynie kilka słodkich słów
Rozmytych zimnym deszczem...
Wasze oddechy
Jeszcze przed chwilą połączone ogniem
pożądania
Zabrało chłodne wieczorne powietrze...
Wspomnienie szczęścia tak odległe
jest...
Tak obce...
Nic już,
Nic nie pozostało z waszej miłości...
Spójrz, Romeo,
Na jej policzki blade,
Niegdyś pąsowe niczym pąki dojrzałych
róż...
Spójrz na włos rozwiany,
Jakby czesany palcami Śmierci...
Spójrz na ciało bez najmniejszej iskierki
życia,
które tak czule trzymałeś w ramionach...
To ci jedynie pozostało, mój drogi
Romeo...
I jeszcze kropla trucizny na jej martwych
ustach...
Komentarze (2)
Wiersz naprawdę może wzruszać... Podoba mi się, lubię
taki klimat... Pozdrawiam:)
bardzo poruszający. Gratuluję