Śmierć Syna
...... + ......
Jej zapłakane oczy pełne cierpienia i
łez....
Nurzą spojrzenie w glinie,przecież to On
tam jest....
Jej posiwiałe włosy, tak sponiewierał
wiatr....
I ból zadawał ciosy, prosto w serce, jak
kat....
Stanęła nad grobem syna, bezsilna, goryczą
splątana....
I opadała powoli, na dłonie, na ręce,
kolana....
Wnet rozpacz przeszyła jej blade, zmęczone
ciało....
Umknęło jej jedno życie, o jedno życie za
mało.
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.