smuga cienia
wykolejona na torach
do nikąd idąca
ginąca
grymasem przeszyta
cierpkością złamana
niekochana
zbawiona nicością
z dymem spuszczona
wiara zielona
brzuchem do góry
plecami w dół
mój ból
mój ból!
mój ból?
mój ból...
autor
CorkaOgnia
Dodano: 2008-02-11 17:04:42
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Wiersz przepełniony bólem i żalem. Zakończenie trochę
mało dopracowane.
Ogólnie dobry wiersz.
Tyle bólu w tym wierszu...głowa do góry w końcu
zaświeci dla Ciebie słoneczko...nie poddawaj
się...dobry wiersz
ciekawy pomysł i ból realizacji :)) Jak dla mnie
interesujące :)