Smutek poety
Chowam się przed spóźnionym zegarem
woda w szklance
krzemień na półce
i termometr w szufladzie
- nie pocieszą
Chowam się przed spóźnionym zegarem
Łza czeka na rozkaz
Twarz - zaschnięta łodyga
Za oknem samotna dusza ... nieszczęśliwa
Siedzę w sześcianie zagubienia
bez skrzydeł
bez drzew
bez natchnienia
Czy to koniec?
....................................
....................................
Nie!
bo
Smutek odleci
człowiek go zrozumie
a serce wierszem zaświeci.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.