Smutny koniec
Przebite dłonie mam
Kolejny gwóźdź
Wbity w dłoń
Krew spływa wciąż
Zamknięta w klatce
Krzyczeć próbowałam
O wolność prosiłam
O miłość błagałam
Przez kraty czyjąś dłoń
Kurczowo trzymałam
Teraz w dłoni zimny metal
Chłód i wilgoć na mej twarzy
Usiądę tu w kącie i poczekam
Na swój koniec
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.