Sonata księżycowa
Księżyc srebrzystą poświatą
przyćmił gwiazdy na niebie
dywany z białego puchu
przykryły drogę do ciebie
Jeszcze jesienią mówiłeś
na zawsze będziemy razem
i ptaki nie mogły zasnąć
słuchając pragnień i marzeń
Zapalam świece w pokoju
choć sama nie wiem dla kogo
snują się dymy po kątach
i smutne wspomnienia koją
Podziwiam nieba atrament
samotna grudniową porą
przed snem otulę się pięknem
- Sonaty księżycowej -
https://www.youtube.com/watch?v=GOZJBVavAQA
Komentarze (61)
czy to Sonata księżycowa
raczej'zaczaruję księżyc
za mim om mnie; w:)
Oj Vick, żebym miała choć kroplę Twojego poetyckiego
warsztatu, nie pisałabym takich gniotków jak ten. Masz
absolutną rację, że nie przyłożyłam się do oddania
klimatu Sonaty Księżycowej Beethovena, pomyślę nad
poprawą korzystając z Twoich podpowiedzi. Dziękuję Ci
Vick Mistrzu, cenię bardzo, że zechciałeś przeczytać
takie coś:-))Pozdrawiam serdecznie
rozumiem termin "licentia poetica"
ale IMHO, ważniejsza jest logika;
jeśli sonata, to:
allegro
adagio
scherzo
rondo
w poetyce zastosowanie formy muzycznej, czyli co
najmniej 4 strofy typu abba - tu zastosowane,
następnie kwestia astronomiczna:
Księżyc, zwłaszcza w pełni - zaćmiewa swoim blaskiem
światło gwiazd tak, że większość z nich jest
niewidoczna. Z kolei aby sam Księżyc był widoczny,
warunki atmosferyczne implikują brak zachmurzenia, a
to znacznie ogranicza możliwość opadów śniegu - w
takim razie przedstawiany obraz powinien opisywać
krajobraz ponowy, śniegu już opadłego, oświetlonego
przez Księżyc w pełni a wiaterek przesypuje płatki
sniegu, które szemrzą sonatę księżycową Beethovena.
Melodyjny wiersz w nostalgicznym nastroju, jak mollowa
tonacja sonaty Beethovena. Śnieg stopnieje i odkryje
nową drogę :) Pozdrawiam !
Z Twojego wiersza emanuje nostalgia osoby pogodzonej z
sobą i z tym co było. Przy okazji umiejętnie
korzystasz z opisów by stworzyć nastrój nocy
przyjaznej rozmyślaniom. Ślicznie.
Ojej naprawdę, więc wracam do poprzedniego:-)))
co tu rozumieć...nick masz podobny do AnnWT
Rysiu nie rozumiem?
Ładnie, nostalgicznie i sentymentalne... Pozdrawiam
Było, minęło, dalej w życie prowadź,
"Sonato księżycowa."
Pozdrawiam!
Anno...op...przepraszam - Romo
tylko melodię dokomponować....i śpiewać, śpiewać
zjawiskowy wiersz pozdrawiam
Romi to jeden z piękniejszych wierszy jakie czytałem.
Brzmią jak niewypowiedziane słowa w sonecie
Beethovena.Miłość i smutek płynie w Twoim wierszu,
słowa zawiedzionej kobiety.Unieś głowę uśmiechnij się
teraz czas na radość.Więcej wiary w siebie a będzie
dobrze. Czytam kolejny raz słuchając sonetu w ciszy i
jestem pełen zachwytu. Wzruszyłem się to jest piękny
wiersz.Pozdrawiam ciepło.
ZACHWYCAJĄCY,PIĘKNY!POZDRAWIAM.