Sówka
Pewna dziewczyna, mieszkanka Fromborka,
lubiła chłopcom poszperać w rozporkach;
dano jej ksywę Sówka na pniu,
bo wydawała głos u-hu-hu,
ptasim zaśpiewem cechując wisiorka.
Nie doszukujcie się poezji w limerykach - to tylko zabawa. Jeśli tego ktoś nie rozumie, to już zupełnie inna sprawa.
autor
jardud
Dodano: 2010-08-06 13:10:32
Ten wiersz przeczytano 2668 razy
Oddanych głosów: 62
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
musiałeś się ciężko napracować,bo w ciągu jednej nocy
dobiłes sobie z 20 głosów....
SUPER! Ubaw po pachy:)
Poprawnie zbudowany i zabawny limeryk.
Nic dodać, nic ująć. Po prostu świetna zabawa!
Jak zawsze z poczuciem humoru;)...Pozdrawiam
przednia zabawa.... hu, hu..
świetny limeryk, z dużą dawką humoru, poprawnie
zbudowany...pozdrawiam
na wesoło...super
A dla mnie to bardzo fajna wesoła zabawa
słowem...super - powodzenia
I to jest zabawne, doceniam poczucie humoru.
Pozdrawiam.
Lekko pikantne ale dobre :)
Z Fromborka czy nawet Krakowa to ciekawa
sowa-pozdrawiam!
u ciebie zawsze wszystko gra...i wszystko poczytać się
da...za limeryk pierwsza klasa..duży plusior..
Fajny limeryczek, poczucie humoru na medal. Rozbawiłeś
mnie kolego:)))
To ci sówka z Fromborka, mogłaby być także z
Sulejówka. hu- hu.