spal we mnie miłość.
z przeszłością na Ty.
piszesz
parę liter na białym ekranie-
wysyłasz mi niepokój
milion pytań rozpierających od środka
każda myśl zaczyna wtedy boleć
zapominam o uśmiechu
poniedziałek
wtorek
środa
wtorek
poniedziałek
może się coś zmieni a może nie
tylko kawa będzie smakować tak samo
i ucho będzie wciąż boleć
i kręgosłup mi się połamie
palce powyginają
powieki opadną i tak już zostanie.
ja...
sponiewierana przez toksyczne uczucia
kłamstwa
i złudną nadzieję.
spal mnie słońce, spal we mnie miłość.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.