Spłonęłam
Oszronioną butelkę chwytam w obie dłonie
i przykładam do skroni, która ogniem
płonie,
lecz nie wiem, czy go gaszę, czy się
rozpoczyna
pożar rozpalony kieliszkami wina.
Jest dotyk twych dłoni, choć lekki, lecz
parzy,
i spojrzenie gorące, i na mojej twarzy
pocałunków żarliwych tysiące bez mała,
co miast studzić sprawiły, że spłonęłam
cała.
Czy z jednego kieliszka wina skrą
błysnęło,
czy ta pożoga to iskier w twoich oczach
dzieło?
autor
sosna
Dodano: 2023-07-17 21:29:39
Ten wiersz przeczytano 1481 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Subtelny erotyk bardzo obrazowy
No to już wiem gdzie tak pędziła straż pożarna na
sygnale, stratowała gęś sąsiadce i kot ledwie uszedł z
życiem.
Urokliwie, gorąco i z uśmiechem pozdrawiam :)
Przepiękny erotyk.
A my z moją sokiem a nie winem się ręczymy i też
płonąć będziemy.
Cudowny erotyk!
Czasami czujemy, że płoniemy patrząc w kochające
oczy... lampka wina i gorące, wymowne spojrzenie...
Jestem pod urokiem Twojego wiersza.
Serdeczności przesyłam
Z podobaniem przeczytałem, miłość i wino mają moc,
pozdrawiam ciepło.
Czy płonącą kobietę trzeba gasić, czy dać jej spłonąć.
Niby mam swoje zdanie, ale wysłucham Twojego.
Ślę uśmiechy :):)
Jak widać gorące spojrzenia, pocałunki i dłonie mogą
wywołać pożądany pożar, pozdrawiam :)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze :D
Chyba każdy pan marzy aby w jego ramionach kobieta
choć raz zapłonęła:)
Pozdrawiam.
Marek
Piękny erotyk.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny rozpalony namiętnością erotyk :) Pozdrawiam :)
Rozgrzewający wyobraźnię:)
Pozdrawiam
świetny erotyk.
U Ciebie Sosenko zawsze pięknie i z odrobiną humoru.
Z wielką przyjemnością przeczytałam Twój wiersz.
Miłość i wino potrafią zdziałać cuda.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę udanego dnia :)