Spokojny oddech samotności
późno w nocy telewizor okazuje się
być takim jakim widywałem go w filmach
pokój pulsuje odcieniami walk drukarskich
kolorów
chociaż ty śpisz spokojnie
załatwienie jutrzejszych spraw
pozwala dostrzec osamotnienie
odpoczywasz jak kiedyś ja
z miejsca na miejsce krzątanina
wyczekiwań
i już zagarnięta noc
poczekaj
pójdę po szklankę wody
popatrzę na siebie z perspektywy czasu
może tym razem obudzisz mnie pierwsza
z rozpiętą koszula - pustą szklanką
ja
twój zamknięty dzień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.