Spotkanie
Opuszczony,
ciemność,wilgoć i cisza,
zadziwiające miejsce,
fascynujące,
samotne,
porośnięte dzikim krzewem,
niczym przyjaciel,
przytulony do mokrego muru...
Ze sobą tworzą jedność,
mroczną,
skąpaną w ciemności...
Co kryje się w środku,
jaką skrywa tajemnicę?
Ile kryje dusz?
nie mających się gdzie podziać.
Zmarli chodzą wydzielonymi ścieżkami,
zagłuszony krzyk,
białe cienie,
noc już,
czuję chłód,
coś chwyta moją dłoń,
cichy szept...
Mów do mnie,
słyszę Cię,
teraz wierzę,
wierzę,że istniejesz,
zostań ze mną...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.