Spowiedź setnym wierszem
... refleksja po stu dniach pisania...
Dziś chciałbym uczynić rachunek
sumienia,
W dzień setny pisania dla innych swych
wierszy,
Zapytać Was wszystkich, czy trzeba coś
zmieniać?
I myślę, że rady otrzymam najszczersze.
Me wiersze są proste, pisane od serca,
Ponieważ powstają głęboko gdzieś w
duszy.
Gdy jestem radosny, jak również w
rozterce,
Chcę nimi przeróżne tematy poruszać.
Jeżeli mam wierszem przekazać cokolwiek,
Go najpierw kieruję do swego sumienia.
Przyznacie mi rację, jeżeli Wam powiem:
- Sam muszę być czysty, by innych móc
zmieniać.
Dlatego przepraszam Was wszystkich
kochani,
Jeżeli czymkolwiek w sto dni uraziłem.
Być może głęboko mój wiersz kogoś
zranił,
Czy też komentarze pisałem niemiłe.
Za wiersz pełen złości przepraszam też
Jana,
Niesłuszne osądy zawarte w nim były.
Żałuję, że pycha na papier przelana,
W mych wierszach odbiła swój akcent
niemiły.
Pragnienie mam jedno; by pokój panował,
I miłość ogromna pomiędzy wszystkimi.
Więc nisko pochyla się dzisiaj ma głowa;
Wybaczcie mi wszystko, bym mógł być
szczęśliwy.
15.01.2009
Komentarze (44)
To niespowite,że można tak pięknie pisać.Jak
dostrzegam Twoje wiersze mają dużą głębie.Pozdrawiam i
trzymaj tak dalej.
Jestem pelna podziwu dla setnego wiersza ale i dla
Twojej szlachetnej duszy.
Ta spowiedz to prawdziwe rekolekcje.
Wiersze pisane sercem najłatwiej docierają do ludzkich
wnętrz,więc niczego nie zmieniaj.Dobry wiersz
Spowiedź prawdziwa... Marku jestem pełna uznania nie
każdy umie do błędów się przyznać...Twoje wiersze
niech zawsze będą taki nie zmieniaj stylu...płynące z
serca pisane chwilą ..takie wiersze są najlepsze i
oczekiwane nie te w słowa wyszukiwane ubrane...które
nie maja duszy dźwięczą ...jęczą niczym dzwon pokutny
mhmmmmm sto dni jak ten czas leci ...życzę więcej
takich dni aby wena Ciebie nie opuściła wiec Marku
pisz...pisz ...Pozdrawiam z uśmiechem miło że jesteś
:)
Jestem i ja, choć nic innego nie napiszę, jak same
pochwały,bo wszystkie twoje wiersze mi się podobały.
gratuluję jubileuszu.... wiersze są i mam nadzieję
będą sercem pisane, to pewnie zawsze będą mile
widziane...
Mam nadzieję .... a właściwie to jestem pewna, że nie
ustaniesz w swym pisaniu. Twoja twórczość jest
przepełniona pierwotną prawdą, miłością i pokorą.
Przypominasz w niej o elementarnych sprawach, o
których tak łatwo zapomnieć w codziennej pogoni za
własnym cieniem.
Niesiesz Ewnagelię ! Sława Bogu !
... i wspierasz maluczkich.
Niechaj Bóg Cię błogosławi, a lud doceni.
Dziękuję.
Nie mogę nic radzić na zmiany, bo i sama się uczę...
co z sercem pisane nie może ranić... pozdrawiam
Wzruszyłeś mnie tym wierszem... Gratuluję oczywiście
setnego wiersza.
Z tak miłej okazji bywania tu twego życzę
wszystkiego najmilszego niech cię wena tutaj wspiera
pisz dla ludzi o tym co w sercu się zbiera
plus
Niczego nie zmieniaj:)
i ja Ciebie przepraszam dziś Marku za mój lekkoduszny
wiersz o przeprosinach, który w stosunku do Twojego
jest kpiną,,,,ale ja taki już jestem......nie jest to
wyśmiewanie się z Twojego wiersza, (broń
Boże)........jest to zwykły zbieg okoliczności, że w
tym samym czasie i ja napisałem nie czytając
Twojego....
Drogi Marku, Twoje wiersze są bardzo prostolinijne,
może i nie epatują mnogością figur stylistycznych, ale
płyną prosto z serca, więc są szczere,dlatego też pisz
dalej, bo jak widzisz po komentarzach, jest dla kogo.
Pozdrawiam
Gdy wszedłeś na beja twoje wiersze miały po 2-3 punkty
( do dziś mają po tyle komentarzy) a teraz mają
40-50-CUD!!!! Kolejny CUD jak w Kanie Galilejskiej!!!
W każdym śpią demony... W Tobie ich dotąd nie
zauważyłem. A emocje? One towarzyszą wrażliwym duszom.
A Ty piszesz od serca: co boli, co krzyczy, co
chciałbyś zmienić... Wiersz pełen pokory. Z
uśmiechem...