SROCZKI
Dwie sroczki na topoli,zamieszkały.
Właśnie jaja składały z radości głosno
skrzeczały.
A kiedy intruza na drodze spotkały,
zaraz przeganiały.Pewnego
razu,zacietrzewione
okrutnie,kota ścigały,wcale się nie
bały.
Biedne kocisko,ogon podkuliło,
uciekł aż się kurzyło.
Komentarze (4)
Raczej na topoli sroki nie budują gniazd , jeśli juz -
to na brzozach. Ale co tam, wierszyk zabawny i juz.
Były dwie i dlatego dały sobie radę :)
A tak na serio to fajny wiersz, poprawił mi humor.
Pozdrawiam :)
Zabawnie, pozdrawiam:)
... i o sroczkach można poetycko.