Nie stroniąc od ludzi
Wzrusza ramionami na "głupie" pytania,
nie ma zamiaru ciekawskim wyjaśniać,
dlaczego dokonała wyboru bycia samej,
niczego też nie musi światu udowadniać.
Sama doskonale wie, czego chce od życia,
wybacza sobie błędy, na których się
uczy,
docenia to, że nikt nie ględzi nad
uchem,
towarzystwo kotki w zupełności
wystarcza.
Darząc siebie miłością może mieć tę
pewność,
że kogo, jak kogo, ale siebie nie zdradzi,
kiedy ma ochotę ściera kurze, obiad
gotuje,
jedynie musi na parapecie podlać
kwiatki.
Nikt jej za rękę przez życie nie
prowadzi,
gdy zbłądzi, o drogę nikogo nie musi
pytać,
ażeby wrócić do siebie, sama ją
odnajduje.
Każdy kolejny poranek z uśmiechem wita.
"Silna osobowość nie musi oznaczać braku akceptacji"
Komentarze (117)
W programie telewizyjnym też pani psycholog
powiedziała, że kto kocha siebie ten wie jak można nią
obdarować drugiego człowieka.
Kochać wszystkich ludzi się nie da, bo wszystkich to
znaczy nikogo.
Jeśli tak, to czy będziesz nadal kochać kogoś, kto
ciebie skrzywdził lub niesłusznie obraził. Idę o
zakład, że nie, choć powinnam mówić tylko za siebie...
Miłego popołudnia, Grażynko :)
No cóż nie neguję, iż ksiądz nie miał racji, choć
księża nie są dla mnie wyroczniami, ale zdarzają się
mądrzy czasami...
Miłości nie trzeba się uczyć, msz, ona jest w każdym z
nas, tylko czasem bywa uśpiona, a tak poza tym
generalnie kocham ludzi, ale nie wszystkich da się
kochać, zwłaszcza tych, którzy mnie nie darzą
sympatią...
Dobrego dnia życzę, Wenuszko.
Grażynko, dziś na mszy, podczas "kazania" ksiądz
wyraźnie powiedział "Dawać miłość możemy wtedy, gdy
sami jesteśmy jej pełni, gdy potrafimy mądrze kochać
także siebie. Miłości trzeba i można się nauczyć".
Re: Wanda,
Masz rację, że aby móc kochać innych trzeba umieć
pokochać siebie, albo przynajmniej zaakceptować, tak,
to prawda, że jest tutaj różnica i wcale nie jest to
narcyzm, tylko zdrowe podejście, a ja nie mam
zdrowego, bo w dużej mierze za sobą nie przepadam, ale
w miarę siebie akceptuję, choć też nie zawsze i wiem,
że jestem mocno niedoskonała, a poza tym nie jestem
czarno biała, wbrew pozorom i np. chwaląc racje danej
osoby, czy partii, nie popieram jej w 100%, widząc
pewne zalety, ale i wady, które mnie rażą, również,
niestety u nas przyjęło się oceniać ludzi w systemie
zero jedynkowym, zły - dobry, a człowiek jest znacznie
bardziej skomplikowany...
Dobrego dnia Wandziu życzę :)
Grażynko, w wersie ...zakochana w sobie... zmieniłam
na: darząc siebie miłością itd. i tu widzę różnicę
narcyzmu a czystą miłością, bo jak można kochać innych
z całego serca i bezgranicznie, nie znając tego
uczucia przeżytego na własnej skórze ;)) Kocham
siebie(ze wszystkimi wadami, jakie posiadam) ponad
życie i nie zamieniłabym się "moim skarbem" z nikim
:))
Dziękując za wgląd do tekstu i obszerny komentarz, ślę
serdeczności i uśmiechy :)
Msz, nie trzeba być zakochanym w sobie, by być samemu,
nie każda kobieta ulega schematom pt, lepszy rydz, niż
nic, albo bylejaki, aby był, fajnego, dobrego faceta
wcale nie tak łatwo spotkać, jeszcze, żeby nam się
podobał, żebyśmy my się jemu podobały i żeby odbierał
na tych samych falach, na dodatek będąc wolnym, bo
włażenie w cudze związki i bycie szczęśliwym cudzym
kosztem dobre nie jest, zatem wybieramy bycie
singielką, minęły już czasy, że kobiety musiały być z
mężczyznami, od których były zależne, poza tym czasem
bywa i tak, że jeśli jest się już dojrzałą kobietą po
tzw. przejściach niekoniecznie chce się swój status
zmieniać, różnie z tym bywa, każdy robi tak, jak uważa
za stosowne i co uważa za najlepsze dla siebie, bo to
jego życie, niestety są kobiety które wieszają na
singielkach psy, bo dla nich one są gorsze tylko
dlatego, że są same, lepszy byle łachudra, ich
zdaniem, bo to podnosi wg. tych pań status kobiety, bo
nie jest samotna, jak dla mnie wybitnie durne
myślenie, ale takich pań niestety nie brakuje:(
Pozdrawiam, z podobaniem dla życiowej prozy,
Wandeczko.
Kaziku i sisy89, dziękując za wgląd do mojego
archiwum, ślę serdeczności :)
Niektórzy czują się najlepiej w swoim towarzystwie,
choć myślę, że każdy czas potrzebuje kogoś obok
Pozdrawiam serdecznie :)
Każdego to jest wybór i każdy najlepiej wie jak ułożyć
sobie życie, a jeśli się sparzy zawsze można inaczej,
na nowo żyć, pozdrawiam ciepło.
Ilu jest ludzi na świecie tyle jest rodzajów szczęścia
a dla każdego człowieka może oznaczać całkiem coś
innego.
Dziękuję Uleńko za przeczytanie i komentarz.
Odwzajemniam cieplutkie pozdrowienia :))
Samodzielność i niezależność nie oznacza
szczęścia...pozdrawiam cieplutko :)
Każdy człowiek układa swoje życie po swojemu, może PL
nie lubi do kogoś się przytulać a może jest samolubem
;))
trochę trąci narcyzem, jednak czy to uszczęśliwia?
pozdrawiam serdecznie:)
Święta prawda Wandeczko :))
Każdy po swojemu układa sobie życie Czasem lepij być
singelką niż się męczyć z nieodpowiednim partnerem
ale trzeba mieć silną osobowość
Pozdrawiam cieplutko Wandeczko z ogromnym podobaniem
dla wiersza :0