Staram się podążać twoim śladem
przeobrażona w
poczwarkę
kijankę
embrion
przeobrażona w
nieznajomych co
idą siebie nie widzą
i jeszcze nic nie wiedzą
o wspólnym dziecku
cofnęłam się -
w niepamięć
w przeszłość
w czekanie
bo nieprzytomne
choć z niewiadomą
w domyśle-jest
moje kochanie...
autor
judyta1
Dodano: 2008-03-27 14:42:05
Ten wiersz przeczytano 452 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
cofam sie w niepamięć przeszłość czekanie - tęsknota
zakochanej kobiety
Podoba mi sie +
Można się wczytać w słowa...wgłębić w treść...I jakoś
ta dzidzia mnie zastanawia ;))
W swojej tęsknocie przeobrażasz się, by podążać jego
śladami, niewidzialna, nieprzytomnie zakochana i
skazana na czekanie... Slicznie ten wiersz
poprowadziłaś.