stare fotografie::::
..patrząc na stare fotografie.......takie z poszarpanymi brzegami, z oberwanymi rogami, brązowe, szare, matowe, utopione w kawie i dymie papierosowym....
patrzą zatroskani,
przejęci całkowicie,
tylko fotografem
oraz nami
wzrokiem wątłym wpatrzeni w nas,
na ławkach, na stojąco,
tutaj milcząco
zatrzymał się czas
wszyscy tacy sami,
spoważnieli i starsi,
na życzenie
odświętnie ubrani, uczesani,
wszak to wielkie wydarzenie
Tam pan w muszce i dama w welonie,
obojętni i nieznani,
tam pani z Łęckich - Sadowska
panu podaje dłonie
panie w brązowych żakietach
i panowie z fajkami
w brązowch beretach,
brylują bezruchem wdzięcznie
i brązowymi szpanują butami
dziadek z babcią, mąż przy żonie,
stryj i wujek - ważna postać,
wnuki, wdowa oraz pasierb,
tutaj wszystkich można poznać
a wszyscy tacy rdzą pokryci brązową,
jak draperie kamienne, które
ustawione za nimi miały być ozdobą,
jak wazony i obrazy,
sztywne, ciemne oraz bure
Bez pór roku, dni tygodnia,
zawsze tacy sami
w spódnicach albo spodniach,
poczciwie odziani
to jakiś bies magiczny
powykręcał im twarze,
nadymał ich ukryte miny
takim samym, przedziwnym grymasem
i tylko te brzegi poszarpane
ożywiają ciszę mętną
różnicują czasy i miejsca zapomniane
serce zapalają, co poznaje, choć nie
pamięta
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.