Staw
Jestem nad stawem wielkim zwierciadłem
widzę zwierciadło jakby ze złota
słońce świeci na nie z wysoka
woda się iskrzy, ryby pływają
karpie i liny i inne ryby wielkie szczęście
mają
nikogo tu nie ma z wędką
lecz pech, idzie czapla z wieką chędką
czapla powoli z trzciny wychodzi
długimi nogami w trzcinie brodzi
a ryby widząc nogi czapli
śmigają w trzcinę nie poruszając ani wody
tafli
trzcina częśc stawu porosła
za wysoki brzeg nawet wyrosła
piekny to widok
świecące słońce i ładna pogoda
iskrząca się woda, ryby śmigające
i czaple w wodzie brodzące
i kaczuszki z kaczą mamą
dorównującą urodzie wielu damom
taki widok jest tylko nad naszym stawem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.