Stokrotka
Kochała i łzami szczerymi płakała,
bo ten któremu serce oddała już nie
wróci
przywitać się w objęciach by schronić
kwitnący mały kwiat,
który rozpromieniał pięknym zapachem
namiętność
oddawaną w zamian co noc.
I tak przez długie lata mała stokrotka:
czekała – bez skutku,
czuwała – bez potrzeby,
śniła – bez snów,
śmiała się – bez uśmiechu.
I choć dziś już nie czeka, nie czuwa,
wie że sny są prawdziwe,
a uśmiech w jej śmiechu,
to wciąż nie wie kim był i jest on w jej
życiu !!
Lecz stokrotce brakuje miłego dotyku,
którego nie ma już przy boku swoim.
Brakuje chwil spędzonych razem, tylko we
dwoje !!
Brakuje słów wypowiedzianych tylko w jedną
stronę
i oddechu miłości, który gościł przy małym
jej boku.
I choć nadal szarpią jej płatki wyrywając
parę !
I ktoś kopnie ją nagle i zuchwale,
Bo ktoś nie dał jej szansy na dalsze
przetrwanie,
a była to nadzieja w miłości samej !
Więc pozostają tylko błahe wspomnienia
i smutek, żal gdyż trzeba się żegnać !
I stokrotka śmiejąc się przez łzy zadaje
pytanie:
„ Miłość i oddanie kto wymyślił
je.
Kto dał im prawo do ludzi i myśli ich.
Kto dał im władzę bez konsekwencji
win” !!!
Komentarze (1)
Piękny wiersz o bardzo ważnych sprawach...
Pozdrowionka :)