Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Strata

Jest noc...
zapada zmrok.
Na ulicach już cicho.
Może i bym zasnęła
w tej ciszy głuchej.
Gdyby nie moja łza,
łza która powolutku
spływa po moim policzku.
Wsłuchuję sie w jej cichy śpiew,
śpiew przepełniony żalem i tęsknotą.
Kiedy spadnie na poduszkę,
rozpływa się i znika.
Podobnie jak Ty,
pojawiłes się,byłeś cząstka mnie
i zniknąłeś.
Czy wszystko co moje kiedys zniknie?
Czy rozpłynie się i nie wróci,
jak ta łza na moim policzku?
Może i tak się stać,
ale nie musi.
Nie musi być tak jak chce przeznaczenie.
Można je oszukać,
można je przechytrzyc.
Jednak uświadamiamy sobie to,
kiedy jest już za późno,
kiedy nie ma już odwrotu,
kiedy wszystko co cenne,
zniknie.....

autor

niedoceniona

Dodano: 2006-12-28 13:25:23
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Zimny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »