Strata
ogień dopala się w kominku
w oddali słychać przeraźliwy dźwięk
który wywołuje gęsią skórkę
zamieram na chwilę
psy wyją nieznośnie
wyczuwają ból
chowam spiętrzone myśli
w kolebce snu
to coś sieje strach
niepokój duszy
przykrywa wachlarz nocy
pod ciężkimi powiekami nawet
ściany pokoju zbliżają się do siebie
Wiersz napisany w chwili gdy straż pożarna jechała udzielać pomocy, w wyniku pożaru śmierć poniosło wczoraj 4 ludzi.
Komentarze (4)
Dziękuję bardzo za oddane głosy i komentarze.
Mam przyjaciół strażaków i wiele słyszałem o podobnych
sytuacjach.
wzruszony stawiam +
Bardzo poruszjaący wiersz, ta fraza z przyulaniem
ścian wymowna, i dobra, msz, kiedys użyłam podobnej -
ściany zamykają uszy.
Niestety nieszczęść nie brakuje na świecie, myślę że
śmierć w pożarze musi być straszna i bardzo bolesna.
Pozdrawiam serdecznie, Bożenko.