stworzona do kochania
Stoję przed Tobą
ubrana w młodość
i niewinność.
Pragnąc ciepła
i bliskości.
Skromna szata
okrywa moje ciało.
Czekam
by ukazać Ci to co najgłębsze
i oddać to co najcenniejsze.
Popatrz…
zamykam oczy,
oddech staje się szybszy,
ręce drgają targane emocjami.
Zaczynam się rozbierać.
Zrzucam ostatnie cząstki niewinności.
I staję przed Tobą
-naga.
Tak jak zostałam stworzona.
Stworzona do kochania.
Więc kochaj mnie…
...zawsze!
Komentarze (2)
Ty nie rozbieraj sie ani nie zrzucaj
niewinnosci..powol zrobic to Jemu..
ukochanemu...
Zrzucam ostatnie czastki niewinnosci...dobry wiersz i
ladnie napisany.