Św. Franciszek
Matthias Kargen – Stygmatyzacja św. Franciszka – obraz w głównym ołtarzu kościoła św. Franciszka w Warszawie
Sam Zbawiciel ze złotego nieba
Wypala świętemu stygmaty
On się pyta: Panie, czy tak trzeba?
Na co taki entourage bogaty?
Źle się czuje w tym przepychu
biedaczyna,
Walczy z dziwnym niesmaku uczuciem.
Jakiś anioł za habit go trzyma,
By z ołtarza w ciemny kąt nie uciekł.
Komentarze (22)
:)
Świetne, z wiarą napisane, pozdrawiam :)
Wiara, a kościół..
bardzo od siebie odbiega.
Pozdrawiam:)
:)
Dz.A. 17, 24 ;)
Pozdrawiam Jastrzu :)
Ładnie
Miłego
Wiele rzeczy mnie razi we współczesnym polskim
kościele, ale najbardziej przepych nowych świątyni.
Chyba nie o to chodzi w wierze... Wiersz bardzo dobry.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mówiąc (a raczej pisząc) krótko - świetne. Pozdrawiam
...najgłębiej czuje obecność Pana w starych, gotyckich
i romańskich świątyniach...neogotyk też nastraja do
modlitwy...ale współczesność w budownictwie to totalna
porażka
pozdrawiam:))
Podoba mi się.
Napisałeś świetny wiersz, a puenta
rewelacja;)Pozdrawiam serdecznie.
Ołtarz jest dla Boga, a u mnie stoi Stanisław Kosta,
patron młodzieży. Pozdrawiam.
Podoba mi się tak narysowany obraz Świętego...
pozdrawiam ciepło :)
co za wnikliwość obserwacji, super :-)
Zafascynowany życiem w ubóstwie, rzeczywiście może
czuć się źle w takim przepychu.
Pozdrawiam serdecznie.
św. Franciszek za żywota był wyjątkowo skromnym
człowiekiem więc i po śmierci pewnie takim pozostał...