Św. Franciszek
Matthias Kargen – Stygmatyzacja św. Franciszka – obraz w głównym ołtarzu kościoła św. Franciszka w Warszawie
Sam Zbawiciel ze złotego nieba
Wypala świętemu stygmaty
On się pyta: Panie, czy tak trzeba?
Na co taki entourage bogaty?
Źle się czuje w tym przepychu
biedaczyna,
Walczy z dziwnym niesmaku uczuciem.
Jakiś anioł za habit go trzyma,
By z ołtarza w ciemny kąt nie uciekł.
Komentarze (22)
Widzę to, co trzeba zobaczyć, bo opisałeś jak zwykle
trafnie.
PS Uszanowania dla genialnej babci:)
nie dziwie się, że chce uciec z ołtarza- to miejsce
tylko dla Boga.
Dwa lata temu zerwałem całkowicie z kościołem.
Z Siłą Wyższą spotykam się prywatnie,
i w swoich wierszach. Dziękując za wszystko,
zwłaszcza za rady, jak powinienem żyć.
Dzięki czemu jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :))
Ja też uciekam z kościołów gdzie kapię od złota i
błyszczą marmury. Wolę przystanac w drewnianej
kapliczce.
Miłego dnia :*)
☀
ładny przekaz w wierze...mnie tam kiedyś pewien
anioł(a) za co inne trzymał:) pozdrawiam
Witaj:)
Zainteresowałeś wierszem, więc pocztałam trochę o
historii i losach tej Swiatyni a także obejrzałam
obraz
Jeśli chodzi o obraz, teraz roumiem, dlaczego św
Franciszek 'pilnowany' jest przez anioła aby nie
uciekł ze złotych ram, był przecież człowiekiem
skromnym i nie lubił przepychu, ssam kościół i
klasztor od chwili założenia, prezchodził różne koleje
losu
Warto było przeczytać wiersz, bo dzięki temu mogłam
zapoznać się z ciekawą historią
Moc serdeczności:)
Fajny wiersz ... kto pyta nie bladzi ...