Świat oczami Anioła
Przez niebo przefruną Anioł.
W szacie bólu,z koroną cierpienia,bosy z
rozpaczy.
Przefruną nad pierwszym krzykiem nowej
nadziei.
Gdzieś z matki dziecię zrodzone,
z wielkiej miłości z sercem stworzone.
Gdzieś płacz radości się skrzy,
a płacz smutku nad mogiłą mrzy.
Gdzieś śmiech nad pozytywką rozbrzmiewa,
dziś nad krzyżem przefrunęła mewa.
Zawsze pełen nadzieji,
codzień silniejszy o ból i krzywdę.
Patrzy na świat łzami łabędzia.
Kiedyś tak pieknie było...
Jak za czarodziejskim głosem-tak wszystko
się skończyło.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.