Światełko do nieba

Podziwiam dzieci, które zbierają pieniądze na mrozie.
Popieram zamysł i efekty akcji.
O. to dla mnie kłamczuch, złodziej.
Ale nie mnie go karać...

Pozdrawiam Arku :)

Arku - zgłaszałeś chęć do antologii, jeszcze nic od
Ciebie nie ma. Czy wycofałeś się? Daj znać, bo to
związane z rozplanowaniem książki.

Zawsze to co proste - to piękne! Myślę, że jednego
dnia budzą się społeczne bolączki. Dlaczego? Może tak
jest - bo skumulona energia wśród ludzi jest taka
sama? Może - chcemy choć raz w roku - poczuć się
wyjątkowo. A może po prostu, tyle lat pod rząd - i z
przyzwyczajenia? Wiem jedno - otwierają się ludzkie
serca, aby pomagać i chyba dlatego jest to takie
wzruszające. ..........Dlaczego więc na świecie jest
tyle biedy, głodu i śmierci niewinnej.............
Areczku, mądrze napisałeś, jest to obraz
rzeczywistości, która pochlebia a myślę, że pycha
rządzi tu najmocniej, choć i tak to największa akcja
ku pomocy - mamy swoje przemyślenia co do niej. Dla
mnie Jesteś wspaniały, roztropnie idziesz przez życie.
Pozdrawiam ślicznie :)

Dla mnie jest to wiersz pełen refleksji.
Umiesz zaciekawić czytelnika.
Pozdrawiam:)

No to wymyślmy (albo wymyśl) drugą taką akcję i
będziemy dwa razy w roku "empatycznym dobrem". Nie
czujesz, że trochę mieszasz? Dobra akcja nigdy nie
jest zła. A ludzie tacy jacy są. Te akcje (a jest ich
dużo więcej, tylko mniej rozreklamowanych) pomagają a
nie szkodzą. Nazywając te pieniądze "judaszowymi
srebrnikami" chcąc nie chcąc obrażasz między innymi
mnie, moją żonę i miliony ludzi, którzy te "srebrniki"
wrzucają, przekazują internetowo itp....

Norbercie, chodziło mi mi o to, ze przez cały rok
jesteśmy zimnymi, obojętnymi głazami, a w ten jeden
dzień zamieniamy się w czyste, empatyczne dobro.

Wystarczy dobra wola i można pomagać codziennie i
czerpać z tego dobra energie. Miłego weekendu :)

No cóż Arku. Napisałeś ten wiersz o "judaszowych
srebrnikach" w przeddzień tej Akcji. Odczytać
zwłaszcza w pierwszej części"jednodniowe jednorazowe"
można inaczej? Wg Ciebie chyba można. Dlatego tak to
odebrałem....

Norbercie, źle odczytałeś moje intencje. moja żona też
jest pielęgniarką. absolutnie nie jestem przeciw.

Jak człowiek zrobi dobry uczynek, to na kuli ziemskiej
zapala się światełko widoczne z nieba.
Niestety kula ziemska z perspektywy Boga wygląda wciąż
jeszcze jedynie jak gwieździste niebo. Daleko jej do
jasności słońca. Godny uwagi wiersz.
Pozdrawiam Arku. :)

Można spoglądać na otaczający nas świat tak i inaczej.
Są tacy, których trafia szlak widząc dzieci, młodzież,
staruszków na wózkach zbierających(jak to Ty pięknie
nazywasz) judaszowe srebrniki. Są również tacy, którzy
zauważając szczytne cele te "srebrniki" wrzucają do
puszek, każdy wg swoich chęci, czy możliwości. Liczy
się cel i dobre serce. Ja przebywałem w ostatnich
latach kilkakrotnie w szpitalach, natomiast moja żona
jest pielęgniarką, opiekującą się starymi,
schorowanymi ludźmi. Ile tam zakupiono za te pieniądze
sprzętu do rehabilitacji, specjalnych łóżek dla
seniorów itd. itp. Z kolei w innych dla dzieci.
Niektórzy w zamian wolą rzucać na tacę. Można tak,
można tak. Krytykować można wszystko. Ja zawsze
oceniałem ludzi po efektach a nie po gadaniu. Zrobiło
mi się smutno czytając ten wiersz i widząc jego
popleczników. Spodobało mi się tylko ostatnie zdanie.
Jednak warto do niego dopisać "Zło również"...
Pozdrawiam. Miłego dnia. Zwłaszcza niedzieli. Wielu
wrogów tej wspaniałej akcji (przeniesionej już prawie
na cały świat) jakoś to przeżyje. Kościół im w tym
pomoże... A mądry, prawdziwy Bóg(patrząc na nich z
góry) tylko wyśmieje... Wybacz im Panie, nie wiedzą co
czynią...

Tak dobro jest w tych wszystkich małych rzeczach,
które dajemy sobą. Pozdrawiam serdecznie Arku.

re: Arek
Ależ można - tyle, że nie na Beju:)

Dodam, że z potrzeby serca można zadeklarować
comiesięczne, nawet niewielkie wpłaty na określony
cel, przekazywane automatycznie przez bank jako
zlecenie stałe. Odpowiadać esemesami na np. UNICEF2.
Mozna również pomóc sąsiadom w codziennych sprawach,
jak np. poranne zrobienie zakupów żywności, i nie mam
tu na myśli dawania pieniedzy.

A jutro już 26. raz będę jutro grać.
SIEMA!

dziękuję Wam bardzo :)
Klaryso, szkoda że nie można czytać Twoich wierszy :)
miłej soboty :):):)