święte wędrowanie
"ktoś zamknął i mnie na klucz nie mogę wyjść z siebie" J.Trznadel
czas nieprzewiewny wiatrem
żarem przez palce cieknie
nie mów jesteś teatrem
bo się wydaję pięknie
życie mi nie karnawał
stanowi masek krętność
w prostych bezdusznie sprawach
omackiem szukam świętość
o wodzie i o chlebie
w niemodne wbity zbroje
przytulam się do siebie
nagi przed sobą stoję
autor
z nick-ąd
Dodano: 2008-02-21 00:22:13
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.