W świetlistej mgle
I stoi tam
W świetlistej mgle…
Szary poranek wita tak ją
Jak i mnie.
Czuje jej serce.
I myśli znam.
Chce płakać do nieba,
Po cichu spływa kolejna łza…
Ramionami wstrząsa szloch,
Nieopanowany strach przed śmiercią
Czy zrobi kolejny w kierunku rzeki krok?
Zatrzyma się.
[Odwagi jej brak
By zadać bliskim cierpienia.]
Nie miało być tak.
Zastał ją deszcz.
A mgła rozmywa powoli
Na szybie jej zasmuconą
Śmiercią twarz.
Brakło jej wyobraźni
By ujrzeć śmierć.
autor
Madziulka d;)
Dodano: 2008-10-04 10:19:45
Ten wiersz przeczytano 1253 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
I dobrze, że zabrakło jej tej wyobraźni... to nie
melancholijny wiersz tylko pesymistyczny...