Świt
Tym razem bez udziwnień. Powracam na łono klasycznego 13-zgłoskowca
Mgła na łąkę opadła szalem
srebrno-białym,
Na niebie się na chwilę gwiazdy
pokazały,
Ale gasły powoli, bo już chmurki w górze
Zaczęły się zabarwiać przyciemnionym
różem.
Noc odeszła do lasu. Widząc, że już
świta
Ptaki jazgot podniosły, by słońce
przywitać,
Ode wsi zaś śpiew słychać „Ojcze z nieba,
Boże”
Bo w żniwa nikt się długo wysypiać nie
może.
Niebo słysząc tę ptasią i ludzką fanfarę
Pojaśniało, zrobiło się gołębioszare.
Na wschodzie, za drzewami zapłonęła
zorza.
Zrazu ciemnoczerwona, jak daleki pożar,
Błyszczy martwiąc rolników, bowiem wschód
czerwony
- Jak powiada przysłowie - gorszy jest od
żony,
Później coraz jaśniejsza, jej blask razi
oczy,
Już biała słońca kula nad lasem się
toczy.
Na łące pajęczyny pomiędzy trawami
Zaświeciły w twarz słońcu rosy
brylantami.
Ze wsi zaś słychać nowe, lecz zwyczajne
głosy:
Cichy stuk – gospodarze wyklepują kosy,
Brzęk wiader, bo to pora rannego udoju
Skrzyp żurawia i bydła ryk u wodopoju.
Wiatr się zbudził i westchnął. No i w
jednej chwili
Piołun przed nim z szacunkiem złotą wiechę
schylił,
Pokiwały głowami leszczyny i głogi,
Przeszła złocista fala – od miedzy do
drogi.
Znikł chłód nocy. Już robi się coraz
goręcej.
Nastał dzień. Wiejską drogą w pole idą
żeńcy...
Komentarze (26)
z podziwem
:)
Przepięknie :-) zazdroszczę weny :-) moja zdechła i ni
jak nie mogę jej reanimować :-(
Pięknie :-)
Bardzo sympatyczny wiersz, taki przyrodniczy :)
Prześwietny obrazek! Jestem pod olbrzymim wrażeniem.
To najcudowniejszy obraz i dźwięki:)
A Ty wspaniale to opisałeś:)
Kocham wieś i czas żniw :)
Pozdrawiam:)*
Świetny wiersz, przeczytałam z przyjemnością.
Piękny obraz... serdeczności
dla mnie bomba. jak The Beatles, jak Led Zeppelin, jak
Hendrix w muzyce,
tak Twój wiersz.
czy nie uraziłem Michale porównaniem?
Przepiękny obraz wsi malowany słowem
Pozdrawiam serdecznie
Obraz namalowany słowem - mistrzostwo!Miłego dnia :)
anula-2 Dla mnie opis wsi wierszem jest
najnaturalniejszy wtedy, kiedy wzoruje się na "Panu
Tadeuszu". Mickiewicz nie dzielił swojej epopei na
strofy, więc i ja nie muszę. A świt opisałem z
przekory. U Mickiewicza mamy 2 opisy zachodu słońca, a
ani jednego wschodu. (Zapewne sypiał tak długo, że
wschodów nie widywał.) Dlatego - z przekory -
napisałem o wschodzie.
Tymi strofami pokazałeś dawniejszą wieś z jej urokami,
ciężką pracą
Miłego dnia :)
"Jakkolwiek wcześnie byś wstał, świt nie nadejdzie
wcześniej." - Przysłowie hiszpańskie.
Pozdrawiam Michale, życie na wsi ma swoje uroki
i Ty to pokazałeś, pomimo ciężkiej pracy.
Zastanawiam się dlaczego użyłeś formy stychicznej
wiersza?
Czapki z głów. Pozdrawiam Michale
Cudeńko - majsterszyk trzynastozgłoskowy. Obrazowanie,
malarska opisowość, porównania....! Miodzio!