SYZYF TO?
Gdzieś daleko muzyka gra,
równy takt dobiega do mych uszu
serce moje porywa do tańca,
lecz smutek trzyma me ciało w
bezruchu...
Taniec to? Sam nie wiem – miłosna
nędza?
muzyka rozpaczy pierwej...
Nie umiem żyć bez powietrza!
nie umiem w pustce nędznej...
Nie wiadomo kiedy życie nabrało barw;
raz różowych, raz błękitnych...
Wiele poznałem nowych nazw;
A miłość uczy rzeczy pięknych...
Tyle mil między nami,
a dusza do duszy tęsknic nie kończy,
chcę skraść chwilę – byśmy byli
sami;
Tyle powiedzieć Tobie chcę,
że nie starczy mi życia...
Gdzieś szalejesz, widzę jak tańczysz
pośrodku sali, swym urokiem
zaćmiewasz wszystkich –
milczysz...
wszyscy wodzą za Tobą wzrokiem...
A gdzieś daleko jest jeno ktoś,
Kto wciąż czeka i myśli,
Właśnie chce powiedzieć Tobie coś,
ale brak odwagi – nawet siły...
Znosić męki mi zostało,
Kochać, marzyć, bardzo tęsknić,
Serce wyrwać by się chciało,
Wszystko oddałbym – i to też jest
mało...
Nie pamiętasz mnie już prawie?
Chłodem, zimnem już wieje,
Jedno rzecz mogę w tej sprawie,
Kocham Ciebie –mój Skarbie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.