Szansy
Obudziłam się
Z letargu
W którym trwałam od 15 lat
Obudził mnie szyderczy
Śmiech demonów
Które świętowały
Swoje kolejne zwycięstwo
Obłęd i cierpienie
W którym dane jest mi
Obracać się przez ostatnie
Trawajace wieki chwile
Podobno były mi przypisane
Od sekudny w której powstał czas
I już za późno by walczyć
Na wygraną nie ma szans
Za sen i modlitwę
Spotykają mnie najgorsze kary
Poddałam się
Miliony lat temu
Teraz nie ma już szans
Komentarze (2)
Dopuki walczysz jesteś zwycięscą!! napewno wiec jeśli
masz siłę mówić że jest jak jest demony są obok nie
wierzę że sie poddałaś walcz bo zapewne warto bo za
rok moze się zmienić a jeśli teraz sie poddasz to do
konca te demony będą cię zabijać..wiesz o czym mówię?
Bardzo ciekawy i intrygujacy wiersz. Ładna, porwana
forma i duza porcja uczucia smutku nadają mu formę
nostalgi i braku nadziei. :)