Szare myśli
Niedługo jesień zawita,
jak cichy szept wpleciony w me włosy!
Przyjdzie otuli złocistym liściem
nagość skrywaną oczami sennymi.
Gdzie nadzieja czeka na przyjście lata
wolnego od niepowodzeń.
Gdzie noc otulona złą ciemnością
nie będzie mnie ranić łzami,
które nie znikają gdy dzień nowy
nadchodzi.
I tylko ja zmęczona napotykając twarze
szare,
gdy deszcz dotyka mych ramion,
wchodzę miedzy drzewa wypatrując Twojej
osoby,
której nie ma przy boku moim !
Więc opuszczona przez nikogo niekochana,
siostra noc przygarnia mnie połową swego
płaszcza !
I odnajduję swe życie – w miarę jak
życie zamiera !
Komentarze (1)
Fajnie napisany wiersz o ...przemijaniu, niekoniecznie
pór roku!