szczęśliwi którzy posiadają
piszę do ciebie zza na przeciw
nie krwią bo diabeł ze mnie żaden
wiem że ci jeszcze jakoś leci
z tym od narodzin starym dziadem
wciąż mu po bułki rano biegasz
zbyt wcześnie jak na twą urodę
jeśli się da to w mordę nie da
i łzy nie pachną już rozwodem
i tylko w balkon płyniesz czasem
postukać w czoło swą nie-miłość
kot tak jak trzeba nasrał w piasek
więc wszystko dobrze się skończyło
listu nie wyślę nie mam siły
upchnę go między brak nadziei
z ust co niczego ni mówiły
wiem że oboje nic nie wiemy
Komentarze (5)
Jestem pod wrażeniem super napisany wiersz, inny
ciekawy, napisany, z humorem o perypetiach dwojga
ludzi.
Może faktycznie lepiej wysłać ten list ?
bawisz się słowami w sposób, jaki lubię ... tylko
pozazdrościć błyskotliwości i sprawności warsztatowej,
nawet bardzo poetyckie "nasrał" mnie tu nie razi :)
Frapujacy, orginalny, z porcja pikanterii , jakze
zyciowy wiersz. Mnie sie podoba, swietny!
Wiersz ciekawie napisany o beznadziejnym zwiazku, z
ktorego na pewno dwoje poszkodowanych. Jesli mozna
zmienilabym na: "jesli sie uda, w moderde nie da" Moze
te zamiast "nie-milosc" dalabym "naiwnosc"? Ale to
sprawa gustu. Przedostatni wers literowka:ma byc
"nie".
A moze warto list jednak wyslac, a najlepiej
porozmawiac. Kto wie, moze trzeba kogos, kto otworzy
oczy dziewczynie. Warto, bo ona cierpi, a Ty tez.
Jak dla mnie...perelka! Kazdy wers przemyslany, w
kazdym niebanalne metafory. Wiersz napisany jest
bardzo ladnie a temat chwyta za serce. Gratuluje