Szlakiem rycerskim
Nowymi drogi potrzeba stąpać
Korzeń tych wiązów odradzać trzeba
Korzystna miara brudnego kąpać
Zamiast zastoju doglądać nieba
Połacie zrębu losu zeschłego
Ogień dopala człony tych koron
Ostrze zaś miecza zastępu złego
Odrośl zastąpi korzenia tworzon
Okrasą połać stanu wolnego
Podążać krokiem dostojnym zawżdy
Poborca zrywa kmiecia niecnego
Jaśnieją wzorce i zacne prawdy
Kontuszem wola przenosić góry
Wszak górnolotność zacnością pierwszych
Zamku ciemnego goreją mury
Rycerz wiernością cnoty szlachetność
dzierży
Pamięcią droga zacności wszelkiej
Zachwyt poddanych tak wiekopomna
Pana wielbiący za wszelkie męki
Zaiste bladość i hańba skromna
Komentarze (3)
wiersz bardzo ciekawy ..trzeba się tylko w melodię
życia wsłuchać...w kobiercach ją tylko pomieszać tak
jak Ty Autorze to zrobiłeś ..wypadki z życia ludzkiego
ubrałeś w średniowieczne słowa ...dziękuję że ktoś
jeszcze pamięta o tym ...pozdrawiam ciepło
Oj tam! jak rycerskim szlakiem, to na całego. I
dobrze! ;)
tworzon - to nie czasy Bogurodzicy. Takie
słowotwórstwo w dzisiejszych czasach jest już lekkim
przegięciem. Poza tym mam wrażenie, że starałeś się
napisać tekst na dyktando :)