Szukam…
Szukam…
Szukam ciszy
pełnej aż po brzegi,
bez zbędności.
Tam gdzie wstaje jasny świt
nasycony westchnieniem nieba,
szumem dzikiej wody,
muskający brzegi moich warg
w konarach twoich ramion.
autor
Donnaolmeca
Dodano: 2020-05-12 09:55:39
Ten wiersz przeczytano 650 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Życzę powodzenia. Taka cisza to błogosławieństwo :)
ciągle w krajobrazach śpiąca. pozdr
Witaj.
Piękny obraz pragnień.
Pozdrawiam serdecznie.:)
W ciszy spokój...ładny wiersz...pozdrawiam serdecznie.
Pięknie.
Taka cisza mogłaby trwać wiecznie...
Pozdrawiam serdecznie :)
ślicznie,życzę dalszej takiej weny