Szukamy wzrokiem, tych co zostali
26. mar, 2017
W labiryncie znanych mi od dzieciństwa ulic
i placów
W labiryncie znanych mi od dzieciństwa ulic
i placów
wśród zieleni parków i szybów górniczych
błyszczących na tle nieba
znajdywałem piękno czemu dałem upusty w
moich lirycznych wierszach
Opiewam swoje dzieciństwo z lat szkolnych,
po godny spacer starca
przez miasto które jest mi drogie, bo to
moja mała ojczyzna
Prezydentowi miasta ciepłe słowa liryką
tkane za codzienne d
la miasta efektowne czynne staranie
Bolesław Zaja
Zdziwieni tym co nas otacza, szukamy
gidze podziały się te które radą i nie
oszukały
Komu powierzyć pęk kluczy do swojego
istnienia
skoro sami nie wiemy, nie znamy czasem
swego imienia
trawi nas smutek i te przeklęte puste
ściany
szukamy wzrokiem, tych co zostali i
kochamy
Samotność a wokoło zieleń bujnością
rozkwita
nasza miłość z kazdym dniem wolno zanika
Szukasz ręki boga, znajdujesz czasem lub
nie
w obrazie Matki Jezuska topisz oczy swe
Wchodzimy w labirynt szukając niczego
by szukać i mieć sens jego jedynego
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.SimpleSite.com
Komentarze (4)
Ważnym jest, aby lokalne kultury przetrwały. Twoje
wiersze są częścią ich utrwalania.
ja już dawno przestałam bawić się w filozofa i szukać.
Tak jest zdecydowanie lepiej.
Szukając niczego.
Bo to dziś z perspektywy czasu tak wygląda.
Wspomnienia.
Poetycki piękny wiersz.
Wszystkiego dobrego, zdrowia.
Jedne z najpiękniejszych chwil to te lata dziecinne
rodzinny dom nasza mała ojczyzna.