Szymborskiej...
(powtórka)
W dziurawej parze starych butów
drogi nie zawsze były proste
czasem spotkało się wyzutych
z sumienia, ba nawet z miłości.
W znoszonej parze butów starych
czas wyciekł dziurą jak przez palce
wczoraj mundurek i wagary
dziś o dzień każdy przyszło walczyć.
Ze strzał i z serc nic nie zostało
(No może garstka wspomnień ładnych)
kilka wyblakłych inicjałów,
Szymborskiej kilka wersow składnych.
I jeden obraz w pustej głowie
ten co czasami życie zmami
i z przekonaniem da odpowiedź
że jednak róża a nie kamień.
Komentarze (27)
Nic nie jest oczywiste. "Róża? jak wygląda róża?"
Smutno czasami gdy życie przemija, ale cóż, tak to już
jest. Pozdrawiam.
Smutno, gdy życie przemijało, a pozostawiło tak mało
lecz może nie takie złe było skoro na róże
zasłużyło... Pozdrawiam
Czwarty wers kuleje. Poza tym ładnie.
Pozdrawiam :)
Dołączam do czytelników, którym wiersz się podoba w
treści i formie. Miłego dnia:)
Dołączam do czytelników, którym wiersz się podoba w
treści i formie. Miłego dnia:)
Dołączam do czytelników, którym wiersz się podoba w
treści i formie. Miłego dnia:)
Dołączam do czytelników, którym wiersz się podoba w
treści i formie. Miłego dnia:)
Bardzo zgrabne wersy.
Pozdrawiam :)
Podoba się.
Pozdrawiam:)
Sael, wiersz owszem, za niego masz piątkę, ale
Szymborska nigdy mnie do siebie nie przekonała.
https://culture.pl/pl/wydarzenie/15-lat-temu-szymborsk
a-odebrala-nagrode-nobla
Pozdrawiam pięknie.
Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam