W Taize 2012- Ładuję akumulatory
"W Taize 2012- Ładuję akumulatory".
29.06.2012r. piątek 17:11:00
Wyjechałem głównie do Taize,
Do południowej Francji
Przy okazji zwiedzę kilka innych miejsc,
Stałe punkty w dorocznej
Naszej pielgrzymce,
Dorocznych naszych rekolekcjach
Po Europie.
Stąd będąc w Taize ładuję akumulatory,
Swe wewnętrzne.
Z tego też powodu
Na beju przez jakiś czas nie będę pisać,
Bo będę poza
Jak to się mówi cyber światem.
W Taize 2012- Ładuję akumulatory
By mieć siły na dalsze życie,
A przynajmniej do czadu,
Jeśli Bóg pozwoli
Do kolejnej wizyty w Taize.
W Taize 2012- Ładuję akumulatory
Tam to wszelki smutek zanika,
A li tylko wielka radość i serdeczność
Człeka przenika.
W Taize 2012- Ładuję akumulatory
Jak naładuję i wrócę
To nowy wiersz na beja wrzucę.
Nim znów w kolejną podróż się nie udam.
Do zobaczyska
Dajcie pyska.
Módlcie się i trzymajcie kciuki
Za me voyage
I ja duchowo jestem z wami,
Wnet wrócę
I jak obiecałem
Nowy wiersz wrzucę.
Komentarze (1)
Pomódl się za mnie.Pozdrawiam.