Tak
Tak mnie okrutnie serce boli,
Żałość odczuwam w sobie jakąś.
Żyć mi już dłużej nie pozwoli,
Zginę wbrew pozytywnym znakom.
Horoskop mówił, że podołam,
Na przyszłość dane są wiadome.
Dlaczego więc o pomoc wołam,
Dlaczego członki trzeszczą chrome.
Prostata jest nie taka krzywa,
Mocz oddawany regularnie.
Łysina głowę też odkrywa,
Ale czy trzeba czuć się marnie.
Czy wolno zgubę prorokować,
Myśli naganiać zbyt złowieszcze.
Ja chcę potomków się dochować,
Życie mi miłe będzie jeszcze.
Postanowiłem nie biadolić,
Zdewastowaną myśl przegnałem.
Bo przyszłość przecież tak nie boli,
Jak sobie wcześniej planowałem.
Teraz już w nowym tkwię rozkwicie,
Starość odbieram jak zbawienie.
Inaczej też rozumiem życie,
Bardziej radośnie niż cierpienie.
Komentarze (2)
z każdym wiekiem doświadczamy coś innego -czy te lata
co minęły były lepsze ?- -moim zdaniem te 'stare "
lata są piękne !
pozdrawiamz uśmiechem:-)))
I co tu więcej mówić, w przyszłość trzeba patrzeć
śmiało.