tak wolę...
ociosać kanty , wziąć pilnik w ręce...
świty i noce mieć purpurowe
od życia żadać więcej i więcej
smakować wszystko co jest niezdrowe
z kielichów kwiatów spijać nektary
niczym balonik wzlecieć w przestworza
czasem spróbować piołunu z czary
za mrzonką wskoczyć w odmęty morza
przebiec przez tory , gdy szlaban w dole
pokazać palec , kiedy wiatr w oczy
czasem jest trudno ... ale tak wolę
kiedy los ze mną ciągle się droczy.
autor
bombonierka
Dodano: 2011-07-12 11:02:52
Ten wiersz przeczytano 411 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
:))
ciekawy pomysł na nienudne życie :-)
W życiu trzeba wszystkiego popróbować :) Bardzo
ładnie:)
No jeśli się los droczy, to różnych metod można
próbować..
Życzę, by wiatr w oczy nie wiał,
słońce codziennie patrzyło w oczy..
- "Tylko żeby mi było bez kantów" - rzekł ktoś i
teraz stoi w Warszawie budynek o zaokrąglonych rogach.
Ha, ha.
Bierz co sie da
"Kto sie czubi, ten sie lubi",dobrze ze masz wole
walki.
dziękuję kobietki , ;))
i Tobie wodniku- masz rację; gdy wicher w
oczy...;)))poprawię.;)))
Pięknie napisałaś.Smakujmy więc życia,żebyśmy potem
nie żałowali i nie poddawajmy się tak łatwo!
Pozdrawiam słodka!
Brać co życie daje, a nawet więcej, podba mi się
optymizm, wręcz brawura wiersza. Jeśli pozwolisz:
zmieniłbym - w trzecim wersie od końca, na...gdy
wicher w oczy; unikasz drugiego "kiedy", poza tym
poprawia rytm, płynność tekstu. Ale to drobiazg.
Pozdrawiam.
Tak trzymaj Bombonierko,, ja też tak chcę!!
najlepiej wszak smakuje zakazany owoc,hihi
Pozdrawiam cieplutko :))
zapraszam :))