Takie coś się zaplątało
w moje serce jakieś małe
ni to woła ni łaskocze
gdy się pytam o co chodzi
nic to nic to zaraz pójdę
ale przecież wciąż tam siedzi
jak to nazwać dniem czy nocą
struną smutną czy tęsknotą
przycupnęło drga nieznośnie
wyjść się boi choćby chciało
gdy się pytam o co chodzi
nic to nic to zaraz pójdę
wciąż tam siedzi co z tym zrobić
autor
Mms
Dodano: 2016-04-07 23:10:44
Ten wiersz przeczytano 1009 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
Dziękuję DoroteK miła :)
ooo... to albo bida, albo kochaniec ;-)
fajny wiersz :-)
Właśnie miałam do Ciebie wpaść na nocne ploteczki a tu
pokazał się Twój wpis - miło zatem :)
Przyjdzie czas i ono swoją ścieżkę znajdzie i
wybuchnie niczym kwitnąca łąka majem.
Dziękuję Macieju za odwiedziny :)
pozdrawiam :))
Dziękuję chacharku za wpis i miłego wieczoru:)
serce nie lękaj się :)
Dziękuję Aniu Turkusowa za sympatyczny komentarz :)
Dziękuję Sotku za odwiedziny
i pozdrawiam serdecznie :)
Tulipan - dziękuję za wizytę
"w" w tym sensie ,ze to coś w serce się zaplątało :)
Jak dla mnie w melancholijnym klimacie, bardzo się
podoba. I myślę że każdemu coś takiego może się w
sercu zaplątać :)
Dziękuję za przypadkowe kliknięcie:)
Czy małe czy duże ale w każdym są pragnienia. Ładny
wiersz. Pozdrawiam:)
nie wiem czy potrzebna jest na początku strof literka
"w"
jeżeli to miłość, która zagnieździła się w sercu niech
jest:)
Balunka dziękuję za odwiedziny
i miłego Tobie popołudnia życzę:)