tam gdzie nie ma nas
pytasz o czym myślę gdy patrząc nie
widzę,
gdy nie słysząc ciebie, wprost przed siebie
idę,
kiedy dotyk mrozi, kiedy czyn zabija,
gdy bezmyślnie patrzę a nasz czas
przemija,
w dali ginie wzrok, mars zasnuwa czoło,
i nagle przestaję śmiać się w głos
wesoło,
ramiona samotnie otulają siebie,
nie jesteś wraz ze mną, chociaż szukam
ciebie,
ciernistymi drogi, kamienistą rzeką,
odpływam od ciebie, daleko, daleko,
tam gdzie ból i smutek witają od proga,
tam gdzie mrozi serce wiekuista trwoga,
nie zostaniesz przy mnie w krainie
ciemności,
nie rozjaśni mroku uśmiech twój radosny,
pójdę sama w przeszłość, tak jak
zapisano,
nie odnajdę tego co mi odebrano.
Komentarze (4)
Nie będziesz sama, spójrz - jesteśmy razem,
Szukasz cienia, minionych wydarzeń,
Świat horyzont rozściela przez Tobą,
A może pójdziemy dziś wspólną drogą?
Płyniesz słowami po nostalgii morzu patrząc na czas
przemijania…
A ja bym polecił odrobinę czasu, szczyptę dystansu, a
później szczerą rozmowę w dużej dawce.
Ale powiało chłodem!? Toż to prawie pożegnanie ze
światem po stracie lubego. Liryk łany i składny, no
może tylko jeszcze trochę nie dopracowany (
interpunkcja, rymy).
Ale nie łam się zbytnio- czekam na kolejne wiersze;]