Taniec
Spotkali się w tańcu romantycznej nocy
Zakochali swym pierwszym spojrzeniem
Idąc ku sobie nie wiedzieli że ich ciała
zauroczą czarną noc
Lecz nie taniec muzyka noc tylko ona ubrana
w czerń
Przykuła jego uwagę jej zgrabne ciało i
falująca suknia
Unosząc w rytm tańca swoje dłonie stawiając
kolejne kroki
Była jak wolny ptak poruszający się na
wietrze
Jakby swoim tanecznym rytmem miłość
pragnęła wyrazić
Podszedł do niej podając róży piękny
kwiat
Złapał jej dłonie porwał w rytm miłosnego
tańca
Przytulił mocno do ciała swego wpatrzeni
głęboko w oczy swoje
Zatraceni w swoich objęciach marzyli o
wspólnej nocy
Lecz jak nocy tak i tańca miłości nadszedł
koniec
Rozstali się i każdy poszedł w swoją
stronę
Ale on zawsze powraca myślami do kobiety w
rytm tańca porwanej
Do nocy gdzie dwa bliskie sobie ciała w
jedno złączone zostały.
Komentarze (3)
To poczatek pieknej milosci:)Przepiekny wiersz+++
Cudowny taniec opisany słowem+++
Pozdrawiam serdecznie :))
Jano - jest kilka słabych punktów. Ogólnie mówiąc -
wiersz przegadany, za dużo zaimków w niektórych
wersach, za dużo czasowników. Sentymentalne
zakończenie - to jedyna pociecha.